Pochodzący z Dębicy Artur Jędrzejczyk już jutro może po raz kolejny zostać mistrzem Polski. Legia Warszawa musi przynajmniej zremisować z Lechem Poznań, by zapewnić sobie tytuł najlepszej drużyny sezonu 2019/2020 w PKO BP Ekstraklasie.
Jutro o godzinie 17:30 dojdzie do meczu w ramach 34. kolejki pomiędzy Lechem a Legią. Jest duże prawdopodobieństwo, że po 90. minutach poznamy nowego mistrza kraju. Oczywiście chodzi o klub ze stolicy, który ma 11 punktów przewagi nad Piastem Gliwice i Lechem, a także 12 nad Śląskiem Wrocław.
Jeśli drużyna Artura Jędrzejczyka wyjedzie z Wielkopolski minimum z remisem, będzie mogła już świętować tytuł i awans do II rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów UEFA. Co oznaczałoby to dla dębiczanina?
Piąte mistrzostwo Polski. Wszystkie zdobywał w barwach warszawskiej Legii w sezonach 2012/2013, 2015/2016, 2016/2017 i 2017/2018. W poprzedniej edycji Ekstraklasy złote medale zostały w Gliwicach.
Wówczas Jędrzejczyk i jego drużyna uplasowali się na drugim miejscu. Czy teraz przypieczętują dobry sezon zdobyciem tytułu?
Fot. Legia Warszawa / Mateusz Kostrzewa