Pochodzący z Dębicy Paweł Bochniewicz wpisał się na listę strzelców we wczorajszym spotkaniu PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Stalą Mielec a Górnikiem Zabrze.
Dębiczanin kontynuuje dostarczanie dobrych wiadomości w rozpoczętym niedawno sezonie. Zaczął od gola przeciwko Jagiellonii Białystok w Pucharze Polski, później przeszedł do zwycięstwa w pierwszym meczu Ekstraklasy i powołania do dorosłej reprezentacji Polski, a teraz pomógł swojej drużynie w zwycięstwie na wyjeździe. Bochniewicz otworzył wynik, wykorzystując dobre dośrodkowanie od kolegi z zespołu. Później Górnik podwyższył prowadzenie na 2:0, notując drugą ligową wygraną z rzędu.
– Bardzo się cieszę z tego powodu, bo wiem jak w tamtym sezonie graliśmy na wyjazdach. Teraz zaczynamy inaczej, od razu wygrywamy. Jest fajnie, oby tak dalej – mówił po meczu dla GórnikTV Paweł Bochniewicz.
Dla kapitana Górnika było to też wyjątkowe spotkanie z innego powodu – mierzył się przecież ze swoim byłym klubem, do którego trafił po przygodzie z Wisłoką Dębica. Po udanym wyjeździe czeka go teraz przerwa reprezentacyjna, podczas której biało-czerwoni podejmą Holandię oraz Bośnię i Hercegowinę. Oba pojedynki odbędą się w ramach Ligi Narodów, a na liście powołanych znalazł się także inny dębiczanin – Artur Jędrzejczyk.