Urząd Miejski w Dębicy skomentował wczorajszą interwencję policji, która miała miejsce podczas spotkania Queer Tour w rynku.
– Do ratusza nie wpłynęło również żadne pismo, ani oficjalna informacja o przedsięwzięciu, stąd też Urząd Miejski w Dębicy nie udzielił zgody na zorganizowanie wydarzenia – informuje miasto.
Chodzi o obecność przedstawicielek Queer Tour – niekomercyjnej inicjatywy, mającej na celu edukację społeczną w kwestiach LGBT. Ich spotkanie zostało przerwane przez policjantów, co relacjonują na Facebooku w ten sposób (pisownia oryginalna):
– 9 policjantów wbiło do nas i stwierdziło że zgromadzenia nie ma, bo urząd miasta nie potrafi czytać maili i nie dostał informacji o zgromadzeniu (sprawdzajcie pocztę ziomki) a burmistrz nie wyraża zgody. Tak byli zajęci nami, że nie starczyło im sił na reagowanie na wyzwiska kolesi obok. Będziemy wyjaśniać tę imbę z prawnikami. Dzięki dobre mordeczki, które podeszły na stoisko. Zwinęłyśmy się ale jeszcze tu wrócimy z homopropagandą.
Pojawiają się więc sprzeczne informacje – Queer Tour twierdzi, że wysłało maila, a miasto, że żadnej wiadomości nie otrzymało. Dodatkowo Urząd Miejski poinformował, że burmistrz Mariusz Szewczyk nie brał udziału w interwencji i nie był jej inicjatorem. – Burmistrz został poproszony o udzielenie informacji, czy ratusz wydał zgodę na zorganizowanie zgromadzenia i po zasięgnięciu informacji od pracowników Urzędu Miejskiego, przekazał służbom, że ratusz nie otrzymał takiego zgłoszenia – czytamy na debica.pl.
Fot. Facebook Queer Tour