Zmarł 33-latek, który wczoraj przed godziną 18:00 w Róży został przygnieciony przez wózek widłowy.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że do wózka widłowego, który ugrzązł na drodze do posesji, podpięto ciągnik rolniczy, by wyciągnąć unieruchomiony pojazd. Podczas próby wyjazdu z błota, wózek przewrócił się i przygniótł kierującego nim 33-latka. Mężczyzna pomimo natychmiastowej reanimacji prowadzonej przez świadków oraz ratowników medycznych, zmarł – informuje dębicka policja.
Na miejscu został zatrzymany inny mężczyzna – 48-letni mieszkaniec Róży, który kierował ciągnikiem. Okazało się, że miał w organizmie 2 promile alkoholu. Do wytrzeźwienia został on osadzony w areszcie.
Teraz trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku. Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora.
Fot. Policja