Paweł Bochniewicz zagrał pełny mecz przeciwko Ukrainie. Jego występ nie jest jednak oceniany najlepiej.
Dla wychowanka Wisłoki Dębica to pierwsze spotkanie dorosłej reprezentacji Polski, w którym spędził na boisku 90 minut. Wcześniej wszedł tylko na drugą połowę w starciu z Finlandią. Selekcjoner Jerzy Brzęczek tym razem dał mu większy kredyt zaufania i faktycznie Bochniewicz kilkukrotnie popisał się udanymi interwencjami.
Niestety też grał niespokojnie, doprowadzając do rzutu karnego dla rywali. Na jego szczęście, nie skończyło się to stratą bramki, a ostatecznie nasza kadra wygrała 2:0. Media branżowe mówią jednak jednym głosem: Paweł Bochniewicz nie umocnił swojej pozycji w reprezentacji.
Czy dostanie kolejną szansę od Brzęczka? Przed biało-czerwonymi jeszcze dwa mecze. W niedzielę zagrają z Włochami, a w środę z Holandią.
Fot. Górnik Zabrze