Bardzo często zdarza się, że kontuzje oraz zawieszenia przysparzają klubowi mnóstwo problemów. Teraz w takiej sytuacji znalazła się Wisłoka Dębica, dlatego do drużyny sprowadzony został zawodnik Sandecji Nowy Sącz, Konrad Mrózek.
W przypadku biało-zielonych sytuacja była bardzo trudna. Tomasz Libera musiał pauzować za kartki, więc między słupkami miał go zastąpić Kamil Dybski. Niestety na piątkowym treningu rezerwowy bramkarz złamał palca. W takim wypadku bardzo szybko zainterweniował prezes Wisłoki Dębica i w mgnieniu oka dogadał się z przedstawicielami Sandecji Nowy Sącz. Na wypożyczenie do Dębicy przyszedł 19-letni Konrad Mrózek. W przeszłości występował w m.in. juniorach Cracovii czy Unii Tarnów.
Niecodzienna sytuacja w obozie Wisłoki.
— Mateusz Ożóg (@Mateusz_Ozog) November 21, 2020
Tomasz Libera pauzuje za kartki, Kamil Dybski złamał palca pod koniec wczorajszego treningu, stąd prezes @kbieszczad90 wspólnie z Wacławem Macioskiem dopięli w nocy transfer awaryjny (wypożyczenie) Konrada Mrozka z Sandecji Nowy Sącz.
Sytuacja była na tyle niewygodna, że nowy nabytek musiał momentalnie zająć miejsce w bramce i wystąpił podczas dzisiejszego spotkania z Lewartem Lubartów. Mecz był bardzo wyrównany i zakończył się wynikiem 1:1. Było to już ostatnie starcie Wisłoki w tej rundzie, w której zajęła 11. miejsce.
Fot. Wisłoka Dębica