Wczoraj między 11 a 20 policjanci z dębickiej drogówki zatrzymali aż czterech pijanych kierowców. Rekordzista miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. Całej czwórce odebrano prawa jazdy.

Niezapięte pasy, czy wykonanie dziwnego manewru na drodze to już sygnał dla policji, aby zatrzymać taki samochód – mówi nam asp. sztab. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.

Do pierwszego zatrzymania doszło ok. g. 11 w Paszczynie. 50-letni mieszkaniec tej miejscowości prowadził seata leona mając ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie.

Kolejne zatrzymania miały miejsce po g. 18. Obaj dotyczą kierowców bmw, którzy wydmuchali po ok. 1,6 promila. Pierwszy – mieszkaniec Lisich Jam w powiecie lubaczowskim – został zatrzymany w Żyrakowie, drugi 34-letni mieszkaniec Wrocławia na autostradzie na wysokości Starej Jastrząbki.

Ostatni zatrzymany wparł w ręce policji w Zawadzie, siedział za kierownicą volvo. – Okazał się nim mieszkaniec Nagawczyny, rocznik 75 – mówi J. Bator z KPP w Dębicy. Mężczyzna miał ok. 1,8 promila w organizmie.

Jeszcze w piątek na ul. Sandomierskiej w Dębicy zatrzymano 38-letniego dębiczanina, który jechał rowerem. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że porusza się jednośladem mając ponad 0,5 promila.

Share:
Polub nas na Facebooku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *