Już dziś o godzinie 21:00 reprezentacja Polski zmierzy się z Hiszpanią w ,,meczu o wszystko” na Mistrzostwach Europy. Jakie szanse dają drużynie Paulo Sousy ludzie związani z dębickim sportem?
Ostatnie spotkanie nie poszło po myśli biało-czerwonych. Ulegli 1:2 reprezentacji Słowacji, co znacznie zmniejszyło ich szasnę na awans do dalszej części turnieju. Dziś starcie z jeszcze bardziej wymagającym rywalem, w dodatku na jego terenie. Pierwszy gwizdek w Sewilli usłyszymy już o 21:00. Jednak fani naszej kadry są bardzo sceptycznie nastawieni i wręcz tracą nadzieje na dobry rezultat. Co o meczu sądzą ludzie z dębickiej piłki?
– Dobra gra w defensywie, jakiś stały fragment, dobry kontratak czy może jakaś jedna akcja dobrze złożona. Myślę, że tutaj upatrywałbym naszych szans. Jeszcze gramy w Sewilli, więc gramy na ich terenie. Sam mieszkałem blisko Sewilli, to wiem jaka tam jest pogoda, wiem jak się gra przy takiej pogodzie – Paweł Bochniewicz dla podkarpacielive.pl
– Mimo porażki że Słowacją w pierwszym meczu, mam nadzieję na lepszą grę naszych piłkarzy. Murowanym faworytem jest ekipa Hiszpanii, jednak w sporcie, a w szczególności w piłce nożnej, ciągle dochodzi do niespodzianek. Nie zawsze wygrywa ten teoretycznie mocniejszy. O wygraną będzie bardzo ciężko, ale myślę, że stać nasz zespół na przynajmniej jeden pkt w starciu z Hiszpanami. Wtedy o wyjściu z grupy zadecyduje mecz ze Szwecją – Paweł Bonarek, trener młodzieżowych drużyn Igloopolu Dębica
– Jak każdy Polak oczekiwałbym wygranej naszej kadry. Wydaje mi się, że i tak jestem optymistą, ponieważ jak dla mnie to 50:50, jeśli chodzi o szanse obu zespołów. Żadna z reprezentacji nie odpuści od początku do końca – Kamil Adamczak, zawodnik LKS Mokre-Zasów
– Optymistycznie, wygrają 3:1. Jeśli chodzi o sam skład, to postawiłbym zdecydowanie na Puchacza od pierwszej minut. Dodatkowo nie możemy zagrać jednym napastnikiem, ponieważ Lewandowski sam nie wygra całego spotkania. Wiara umiera ostatnia – Dominik Kaczor, zawodnik LKS Brzeźnica.